Dziś dostałam paczuszkę od Eli : Codzienne życie mężatki .
Po otwarciu pięknie zapakowanej paczuszki cieszyłam się jak dziecko. Same cuda :)
A w niej samodzielnie zrobione pudełeczko pełne po brzegi
Dostałam śliczną kartkę, zakładkę do książki, kwiatek....
Przepiękną poszewkę na jasiek ( skąd Elu wiedziałaś jakie kolory mam w sypialni :) , pasuje idealnie.
Mulinę, wstążkę, nici, naparstek, centymetr , szpuleczki do maszyny ( to wszystko przyda się bardzo).
A także świeczki, dwie figurki i tabletki musujące do kąpieli ( po takiej kąpieli na pewno będę czuła się wspaniale).
Oraz masę słodyczy z których najbardziej cieszyło się moje najmłodsze dziecko :)
Elu dziękuję Ci bardzo za tak piękny prezent, sprawiłaś mi ogromną radość.
Warto było czekać na te wspaniałości.
Droga Kasiu
OdpowiedzUsuńCieszę się że prezenciki podobają Ci się.
Jeśli chodzi o pudełeczko to faktycznie jest robione samodzielnie tylko nie przeze mnie- ja nie potrafię takiego cuda zrobić :(
Pozdrawiam :)