czwartek, 4 marca 2010

u mnie też już listonosz był

a raczej to ja byłam u listonosza ;) Już w sumie 2 dni temu, ale w ferworze zdarzeń prezentów itp jakoś nie pomyślałam o zamieszczeniu tutaj informacji ograniczając się do posta u siebie i maila do nadawcy, którym była Elisabi od której takie oto cudowności dostałam:

a dokładniej to wieszaczek zapachowy, który z pewnością nie będzie mi pachniał w szafie, gdyż jest na to za ładny

kosmetyczka w kształcie torebeczki, która z pewnością się przyda (w końcu kobietą jestem)

oraz karteczka oraz włoskie słodkości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz